Witam Was, Kochani! Zastanawiałam się ostatnio, co można napisać na blogu, jeśli już tyle się napisało, czy w ogóle jeszcze coś może nas zaskoczyć… Wyobraźcie sobie, że może… Otóż któregoś dnia, jakoś w zeszłym tygodniu, gdy deszcz nieustannie siąpił, zatęskniłam za latem. Zaczęłam przeglądać zdjęcia wakacyjne z ubiegłego roku, z tegorocznego, majówkowego wyjazdu do Albanii. Przy okazji zerknęłam też na strony internetowe, aby zobaczyć, co słychać w świecie FOTO. Słuchajcie… byłam miło zaskoczona, gdyż odkryłam chyba trochę magiczne miejsce, żeby nie powiedzieć – bajkowe… – ,,FotoPrint’’. Poczytałam, poczytałam i okazało się, że wywoływanie zdjęć można komuś zlecić nie wychodząc z domu, po prostu przez Internet – online. Trzeba tylko wykonać magiczne trzy kroki, ale co to dla mnie (pomyślałam). Postanowiłam spróbować, bo zawsze sama robiłam i wywoływałam zdjęcia (no prawie zawsze, muszę tu być trochę skromniejsza). A więc wykonałam owe magiczne trzy kroki: zarejestrowałam się na stronie FotoPrint zyskując własne bezpłatne konto na odbitki; ,,załadowałam’’ kilka fotek z mojego komputera do katalogu na już moim koncie FotoPrint oraz dobrałam sobie odpowiednie parametry zdjęć zlecając jednocześnie wykonanie usługi. Proste, prawda?! Słuchajcie… ta zabawa w zdjęcia online tak mnie wciągnęła, że postanowiłam zamówić FotoObraz lub jakiś inny FotoGadżet na zbliżające się Święto Mamy. I tak oto w deszczowy dzień pojawił się całkiem oryginalny pomysł sprawienia rodzicielce przyjemności. A….. Kochani, przy okazji dowiedziałam się, że jeśli interesuje mnie większa ilość odbitek cyfrowych, to w zasadzie mogę je odebrać w paczkomatach zlokalizowanych w miastach w całym kraju. Same zalety. Nie czekamy w kolejkach u fotografa, szanujemy swój czas, a najważniejsze- oglądamy odbitki zdjęć, zanim za nie zapłacimy. Pewnie nie trudno się domyślić… Skusiłam się na zamówienie kilku odbitek zdjęć… Nie żałuję. Papier zachwycił mnie swoją jakością. Nasycenie kolorów było odpowiednie, co dało się zauważyć zwłaszcza na zdjęciach z ekipą moich znajomych. Na foto, na którym pojawił się śnieg, spodobał mi się umiarkowany kontrast, rozłożenie czerni, szarości i bieli. Myślę, że tego właśnie oczekiwałam. Wybrałam sobie też papier nieco grubszy w wersji Professional, gdyż stwierdziłam, że cena jest optymalna i nie ucierpi mój budżet. I kto by pomyślał, że deszczowy dzień będzie dla mnie inspiracją i skłoni mnie do skorzystania z usług fotolabu internetowego. Mam od teraz możliwość stałego dostępu do pełnej oferty FotoPrint. Mogę szybko, tanio i wygodnie wywoływać zdjęcia online. Właściwie sama o wszystkim decyduję. No i o to chyba chodzi. Kolekcja pięknych chwil, moich chwil z FotoPrint. Ładnie brzmi, prawda?
Wywołujecie jeszcze zdjęcia ?!
Pozdrawiam, Malwa !
Nasze zdjęcia bardzo fajnie wyszły ️ Ja zbieram się do wywołania zdjęć ale zawsze brakuje mi czasu, chyba więc skorzystam z twojej rady
Pewnie, ja uwielbiam zdjęcia. Wywołuję ich bardzo dużo, szczególnie dzieci. Papierowa forma zdjęć ma szanse dłużej przetrwać niż ta elektroniczna.
Wywołane zdjęcia zdecydowanie chętniej oglądam aniżeli te na ekranie monitora. Muszę wywołać sporo zdjęć z ostatnich podróży, to chętnie zajrzę na polecaną stronę 🙂