Dzień dobry Dzióbasy, święta, święta i po świętach. Mam nadzieję, że odpoczęliście w te wolne dni, naładowaliście bateryjki na następnych kilka miesięcy, a Wasze brzuszki są pełne pierogów, kapusty i barszczyku. U mnie zdecydowanie wszystkie trzy podpunkty zostały spełnione! Zostawiam Was dzisiaj ze świąteczną stylizacją, z białym płaszczem w roli głównej! Będąc 2 miesiące temu w Krakowie, upatrzyłam sobie idealny płaszcz dla siebie. Oczywiście nie upatrzyłam go na manekinie w witrynie sklepowej, tylko u innej kobietki. Niestety nie zdążyłam podpytać, gdzie go owa dziewczyna kupiła. Cały wyjazd do Krakowa minął mi błyskawicznie, nawet nie wiem kiedy, a co dopiero ułamek sekundy, gdy widziałam moje cudo u innej babeczki. 😀
Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli jakaś część garderoby bardzo mi się u kogoś podoba, to zwyczajnie o nią pytam. Wolę zamienić z daną osobą kilka zdań, niż później przeszukiwać pół dnia Internet w poszukiwaniu „tego cacka”, które miała, ta i tamta osoba, w danym dniu! Wówczas i ja jestem zadowolona i szczęśliwa jest osoba, z którą rozmawiam, gdyż wie, że dobrze wygląda. Tutaj niestety nie udało mi się „złapać” owej pani…. Aczkolwiek niespodziewanie szybko udało mi się znaleźć płaszcz, który miała na sobie. Biały, puchowy, ciepły – no ideał! Zresztą Wam też się chyba spodobał, bo bardzo często o niego pytacie na instagramie KLIK. Dziewczyny – płaszczyk znalazłam na Bonprix.pl – ŁAPCIE LINK. Całą świąteczną sesję wykonały dla mnie @ukrainskaya_katya oraz @fotograf_photo_pixie! Dzięki DZIEWCZYNY!
M. 🙂
Thank you!!1