Dzień dobry Dzióbki! Mam dla Was dzisiaj pierwszą sesję z hiszpańskiej miejscowości, która zasłynęła w „Pamiętnikach z wakacji”. Mowa oczywiście o Lloret de Mar! Miasto zauroczyło mnie od pierwszego wejrzenia, nie mogłam się nacieszyć widokiem kolorowych kamienic, lazurowej wody czy palm otaczających całe Lloret. Coś pięknego. Zresztą cała Hiszpania jest dla mnie magiczna, ma coś w sobie! Muszę Wam powiedzieć, że kilka lat temu byłam również na wybrzeży Costa Brava, ale w miejscowości Callela, fajnie odwiedzić te klimaty ponownie…. Tymczasem zobaczcie jakie piękne zdjęcia „wyczarowała” mi Julia KLIK. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się tą pannę namówić na jakąś sesję! Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam, Malwa
Tak zgadzam się, cała Hiszpania jest piękna, ma swój urok i przede wszystkim super pogodę.
Cześć. Bardzo ciekawa stylizacja. Fajne zdjęcia.
Uwielbiam takie sukienki, ale nie cierpię staników bez ramiączek 🙂 Paradoks!
Sukienka nie jest w moim stylu jednak ładna jest 🙂
Przepiękna sceneria, przepiękna modelka – czego chcieć więcej? Hm… może nadprzyrodzonej siły by móc posiedzieć tam razem z Tobą, Lloret de Mar – brzmi wystrzałowo 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Wow jakie śliczne zdjęcia, a sukienka sama w sobie bardzo mi się podoba <3
Śliczne zdjęcia, cudowne kolorki! <3 Bardzo ładnie Ci w tej sukience. Pozdrawiam serdecznie!