Hej, hej! Wyprowadzając się w listopadzie do Warszawy czułam jakiś taki niedosyt…. Czułam, że czegoś mi brakuje, trochę tęskniłam też za Poznaniem. Dziwne było to uczucie (trudno mi je opisać). Równocześnie z pustką w sercu czułam się na maxa szczęśliwa, że nareszcie nastał TEN czas – czas przeprowadzki do stolicy i od teraz, to właśnie tam będzie moje miejsce na ziemi. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że wszystko to: szukanie mieszkania, przeprowadzka, trasa do Warszawy, rozpakowywanie kartonów – zadziało się bardzo szybko.
Czytaj więcej „Zbiórka produktów dla domu dziecka w Poznaniu”