O matko, ależ długo szykowałam się do napisania tego wpisu. Z każdego wyjazdu mam mega dużo zdjęć, spokojnie starczyłoby do stworzenia 3 fotorelacji. Natomiast najgorzej, gdy ma się zabrać do ogarnięcia takiego wpisu wyjazdowego. Chce Wam zawsze przekazać najważniejsze informacje i boje się, że coś pominę. Zresztą sama z chęcią wracam do moich postów wyjazdowych, lubię je! To taka moja foto-książka w internecie, może i nawet foto-pamiętnik. Wybrałam właśnie najciekawsze ujęcia z wyjazdu, jest ich 50, a wszystkich zdjęć jakie zrobiłam jest około tysiąca….. Nie pytacie, wiadomo, że sesje zdjęciowe się powtarza, czasem i 40 razy, zanim znajdę TO zdjęcie. Co z tego, że wyglądam na nim identycznie jak na poprzednich 5 zdjęciach. Czytaj więcej „Lwów – co warto zobaczyć, gdzie zjeść w 3 dni”