Ten temat miałam w głowie już dawno, dawno, hen, hen! Oczywiście brakowało mi czasu na przedstawienie go, w takiej postaci jaką bym sama chciała ujrzeć będąc czytelnikiem . Dzisiejsza sytuacja, sytuacja z koronawirusem, którą w Polsce mamy już dwa tygodnie dała mi taką możliwość. Śmiech przez łzy, gdyż na ten moment mamy już w Polsce ponad 1000 osób zakażonych.
7 różnych prac
Kilka lat temu, nie pamiętam dokładnie czy było to na drugim roku studiów czy na trzecim, ale wiem, że nie byłam już pierwszoroczniakiem…. Miałam mega sympatyczną wykładowczynię z psychologii. Zawsze chętnie chodziłam na zajęcia, mimo że nie robiła problemów, gdy kogoś nie było, ba! Nie sprawdzała nawet obecności. Aczkolwiek zawsze na jej wykładach było 80-90% całego roku! Myślę, że była świadoma tego, że należy do tych nielicznych wykładowców, którzy umieją przekazać wiedzę w ciekawy sposób! Na którymś z wykładów (dotyczących pracy w zawodzie bodajże) powiedziała nam, że nie lubi się ograniczać. Miała tutaj na myśli swoją pracę, a właściwe swoje prace, bo miała ich aż 7! Dzięki temu może sobie pozwolić na to, na co ma ochotę i nie boi się utraty którejś z nich!
(Nie)doświadczona…..
Jako „mała” Malwa, może nie niedoświadczona, bo pierwsze prace podjęłam jeszcze przed swoją maturą, stwierdziłam, że też tak chcę. Swoją drogą, zostawiam Wam LINK do wpisu „Moich 7 pierwszych prac”. Chcę mieć kilka prac, dużo pieniędzy i móc za to podróżować – mało ambitne podejście, ale mając 19-naście lat tak WŁAŚNIE było….
Ten moment
Z perspektywy czasu, wiem, że posiadanie kilku prac ma ogromną zaletę. Na ten moment mogę powiedzieć, że mam 3 prace, a miesiąc temu wysłałam CV do jeszcze jednej firmy. Od kilku lat marzyłam, żeby tam pracować, zatem trzymajcie kciuki. W tym momencie pracuję jako instruktor pływania na dwóch różnych basenach (2 różne prace, inne szefostwo) oraz prowadzę swoje social media, to moja trzecia praca i hobby. Aczkolwiek w social mediach jest tak, że w danym miesiącu współpracuję z kilkoma firmami, więc w jednej pracy mam kilka podofert.
Kryzysowa sytuacja
Dlatego, będąc w kryzysowej sytuacji, jaką mamy teraz ,nie boje się, że zostanę bez środków do życia. Baseny są zamknięte, ale media społecznościowe zrzeszają coraz to więcej osób (większość ludzi nie pracuje), szczególnie w tym „wolnym” czasie. Pamiętajcie, że jeśli macie umowę – zlecenie, to zostajecie bez środków do życia, gdy przestaniecie z jakiegoś powodu przychodzić do pracy. Ja, jako osoba pracująca na zleceniu (na basenach), w takiej sytuacji bym się znalazła, gdyby nie to, że MAM kilka prac.
Zalety:
- Otrzymujesz wypłatę w różnych terminach: 1-ego dnia miesiąca, 10-tego dnia miesiąca czy 25-tego. Dlatego nie jesteś w stanie wydać CAŁEJ wypłaty naraz.
- Masz większą możliwość odłożenia wypłaty na „czarną godzinę” np. gdy ostatni przelew przychodzi pod koniec miesiąca, a pierwszy już na początku, to już nie jesteś w stanie wydać tych pieniędzy…. no prawie 🙂 ale istnieją duże szanse, że odłożysz „na później”.
- Zakładając najczarniejszy scenariusz, gdy jedna z firm zbankrutuje, zawsze zostają Ci 2 pozostałe, w ten sposób będziesz miał/a ciągłość finansową.
- Praca w wielu firmach rozwija nasze horyzonty myślowe i kontakty społeczne oraz pozwala nawiązać nowe znajomości.
- Praca w różnych miejscach mobilizuje do samorozwoju.
- Niekiedy praca w kilku miejscach daje szybszą możliwość awansu.
- Czujemy się lepiej psychicznie, gdyż nie boimy się utraty (jednej) z prac.
Też zaczynam myśleć o znalezieniu dodatkowej pracy, dla samej różnorodności, bo biuro może być monotonne. Jak zawsze piękne zdjęcia!
Ja chyba nie znalazłabym czasu na jeszcze jedną pracę, ale podziwiam Ciebie. Jak znajdujesz czas na pasję?
Moja praca to między innymi moja pasja i hobby. 🙂
Dodatkowe prace mogą stanowić dla nas zabezpieczenie, ale to też spore wyzwanie, z którym trzeba się zmierzyć. Szanuję za Twój skuteczny system organizacji i wielozadaniowość. Kobieta sukcesu. Nie mogę oderwać oczu od tych klimatycznych zdjęć!
Bardzo ładne zdjęcia. Ciekawy post i szkoda że nie trafiłam na twój blog wcześniej. Jest super!!
Ja ciągle wyjeżdżam za granicę a od października planuję pójść na studia zaoczne i w międzyczasie pracować 🙂
Przekazałaś treści w rewelacyjny sposób 🙂 Ja na razie rozpoczęłam studia i skupiam się na osiągnięciu jak najlepszego wyniku. Kto wiem, może załapię się na stypendium 😀
Nie raz myślałam by podjąć jakąś pracę, jednakże, na ten moment nic nie zwiastuje by tak się stało.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂